Trump zabiegał o ingerencję obcego państwa w wybory w USA? Ujawniono szokujący raport
Sygnalista, czyli urzędnik zgłaszający naruszenie prawa przez swoich przełożonych, informuje w swoim raporcie dyrektora Wspólnoty Wywiadów USA o tym, iż Donald Trump nakłaniał prezydenta Ukrainy do zbierania haków na Joe Bidena, byłego wiceprezydenta USA i prawdopodobnego konkurenta Trumpa w walce o drugą kadencję przywódcy Stanów Zjednoczonych.
Dziś dyrektor Wspólnoty Wywiadów zeznawał w tej sprawie w amerykańskim Kongresie. Demokraci zainicjowali tam wobec Trumpa procedurę impeachmentu. Mechanizm ten jest jednak długotrwały, trudny, skomplikowany i najprawdopodobniej niemożliwy do przeprowadzenia ze względu na większość republikańską w Senacie USA.
Sygnalista alarmuje także, że w maju br. prezydent Trump polecił wiceprezydentowi USA Mike'owi Pence'owi odwołać wizytę w Kijowie. Wszystko przez to, że prezydent Ukrainy nie zgodził się jeszcze na zbieranie dla Trumpa haków na Bidena i jego syna, który przez pewien czas pracował w ukraińskiej firmie naftowej.
"Trump jasno powiedział im, że nie spotka się z Zełenskim, dopóki ten nie pokaże, że chce zadziałać [w sprawie Bidena]" – to urzędnikowi oskarżającemu Trumpa mieli powiedzieć funkcjonariusze Białego Domu.
Nie wiadomo jednak, czy Wołodymyr Zełenski zgodził się na zbieranie haków ws. Bidena. Przywódca Ukrainy spotkał się z prezydentem USA podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ.